Witam Was wszystkich! Dziś tytuł mówi sam za siebie, przed Wami moje kosmetyczne nowości. Uzbierało się dość dużo produktów, niektóre z nich to prezenty od moich bliskich, niektóre sama sobie sprawiłam. Większość rzeczy została zakupiona w grudniu, na różnych ofertach promocyjnych bo tylko wtedy pozwalam sobie na szaleństwa.
Pianki do mycia rąk - Bath and Body Works
I tak właśnie było i w tym wypadku. Wybraliśmy się z chłopkiem na zakupy do Złotych Tarasów bo miałam dostać na rocznicę aparat fotograficzny. Przy okazji zahaczyliśmy do Bath and Body Works i była oferta na żele i pianki do mycia rąk. Oboje lubimy te produkty dlatego skusiliśmy się na ofertę. Wybór był ciężki, ponieważ zapachów jest mnóstwo i większość z nich mi się podobała. Decyzja zapadła i do koszyka poleciały te o to zapachy:
* Crisp Morning Air ( sosna, jałowiec, gruszka)
* Fiji White Sands ( wanilia, storczyk, bursztyn)
* California Citrus & Sunshine ( kalifornijska cytryna, grejpfrut)
* Blue Water Cove (delikatne piżmo, wanilia, konwalia)
* Fresh Sparkling Snow
bareMinerals, Burberry, Bourjois.
Oto podkłady, które będę testować w tym roku, więc spodziewajcie się recenzji na ich temat. Podkłady zazwyczaj wybieram z wyższej półki, nie wiedzieć czemu te u mnie się najlepiej sprawdzają. Przeważnie mam kilka podkładów (2-3) które mają mieć inną konsystencję, inne wykończenie na skórze, tak aby każdy mi pasował na inny dzień. Podkład z Burberry to takie moje małe marzenie, gdyż uwielbiam tę markę więc chciałam wypróbować coś innego niż perfumy.
Perfumy.
Zara Black Amber oraz Yves Saint Laurent Black Opium to dwa zapachy, które trafiają do mojej kolekcji. Dla mnie są to perfumy, które się świetnie nadają na sezon zimowy, są mocniejsze, słodsze. Koło Black Opium krążyłam kilka dni, aż mój chłopak mi sam kupił. Jeżeli chodzi o perfumy firmy Zara, jest to zapach który przypomina mi moje pierwsze studia na których koleżanka używałam tych oto perfum. Cena dodatkowo jest kusząca ponieważ kosztują tylko 39zł.
YSL Black Opium:
Nuta głowy: Esencja różowego pieprzu, mandarynki, akord gruszki
Nuta serca: Absolut kwiatów pomarańczy, akord jaśminu sambakowego
Nuta bazy: Akord kawy, absolut nasion wanilii, esencja paczuli
Zara Black Amber:
Nuta głowy: tangeryna
Nuta serca: gardenia, marakuja
Nuta bazy: wanilia, ambra
Origins, Yves Rocher, Clarins.
Dopiero niedawno dowiedziałam się że firma Origins weszła do Sephory. Wiedziałam o istniejącym sklepie w Galerii Mokotów ale nigdy nie miałam aż takiej ochoty aby tam jechać. Kupiłam kilka produktów które wydały mi się ciekawe, zobaczymy jak się sprawdzą. Od przyszłych teściów dostałam produkty firmy Yves Rocher z serii świątecznej, krem do rąk, mydełka które już się kończą więc Wam ich nie pokazuję i płyn do kąpieli którego znaleźć nie mogłam. Dodatkowo w zestawach świątecznych w Sephorze dorwałam krem na dzień z firmy Clarins, miałam kiedyś wersję na lato w postaci żelu zobaczę jak sprawdzi się krem.
L'occitane.
W listopadzie dostałam kalendarz adwentowy z firmy L'occitane, w którym było mnóstwo próbek. Kilka produktów już zdążyłam zużyć, ale jeszcze mi kilka zostało. Jest to na pewno świetny sposób aby poznać firmę i kosmetyki które oferuje. Już teraz wiem że kilka produktów kupię ponownie.
A tak wygląda robienie zdjęć na bloga z moim kotem...ehh tylko jak widzi aparat to leci przed obiektyw :)
Pozdrawiam
jaki uroczy pomocnik :) co to za rasa?
OdpowiedzUsuńDziękujemy wraz z Bebokiem, a rasa to Maine Coon :).
UsuńBoski Kotello! <3
OdpowiedzUsuńDziękujemy ale taki nie uczesany :)
UsuńSporo tego kupiłaś. :D No to czekam na recenzje podkładów!
OdpowiedzUsuńA z kotka to niezły puchacz :D
Fakt, pierwszy raz mam tylko nowych kosmetyków na raz :). Ale nie mogę się doczekać testowania.
UsuńŻadnego z tych kosmetyków nie używałam, ale z chęcią przeczytam jak się sprawują fluidy. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&tvseries&films
Na pewno pojawią się recenzję :)
Usuńojej zabrałabym CI z chęcią wszystko razem z kotem oczywiście, przepiękny :)
OdpowiedzUsuńNie nie proszę zostaw mi przynajmniej kosmetyki :), kota oddam :P
Usuńoooo widze moje ulubione perfumy Black Opium <3
OdpowiedzUsuńPiękny zapach, na pewno zostanie ze mną na długo :)
UsuńAle mi się marzą te pianki do mycia rąk :) ale jak dla mnie tuszkę drogo :( Chociaż myślę, że w końcu się skuszę :) Super kocur! :) no i zazdroszczę tych nowości ;)
OdpowiedzUsuńCeny pianek są niestety straszne, dlatego warto zawsze kupować na promocji.
UsuńAle duuużo kosmetyków aaaaaaa <3
OdpowiedzUsuńa aparat jednak nie kupiony ?
Koteł przeuroczy- taki kochany czupuruszek <3
widzę nie tylko ja jestem kocią mamą hehehe ale moj nistety nie lubi pozować do zdjęć, zawsze nieźle muszę się nagimnastykować, aby jakieś dobrze wyszlo hehe :)
pozdrawiam :)
Daria
Aparat oczywiście kupiony i na razie testuję swoje umiejętności na kotach :).
OdpowiedzUsuń