Ostatnimi czasu porzuciłam świeczki na rzecz wosków do palenia. Dopiero teraz poznaję Yankee Candle (wcześniej byłam wierna świeczkom Bath and Body Works) i akurat koło mojej pracy sprzedają woski, świece i inne gadżety. Najlepiej skusić się najpierw na woski, nie są one drogie 8 zł sztuka, a starcza na 4-5 paleń. Niektóre są czasami na promocji i kosztują 6 zł więc w ogóle super :). Więc tak wieczorami umilamy sobie oglądnie serialu.
Jeśli chodzi o kosmetyki to w tym miesiącu pielęgnację umilał mi krem pod oczy firmy Origins z seri Ginzing, który ma zmniejszać opuchliznę pod oczami i rozjaśniać okolicę oczu. Po wpadce z Ziają, która nic nie robiła * klik *, ten krem jest fantastyczny. Lekki, dobrze nawilża, rzeczywiście rozjaśnia skórę i szybko się wchłania. Korektor pod oczy na nim świetnie leży, i jest bardzo wydajny. Drugi kosmetyk to nawilżająca baza pod pokład z Laury Mercier. Ostatnio używam matujących podkładów (Bourjois i Clarins niedługo porównanie), a mają one tendencję do przesuszania więc staram się zadbać żeby podkład nie podkreślał mi suchych skórek. Świetnie przygotowuje skórę, podkład przyjemnie sunie po skórze. Mam wrażenie, że podkład zostaje dłużej na skórze i nie zjada się tak szybko :) Cena niestety zabija 194 zł z 50 ml produktu.
Tak jak pisałam Wam w postanowieniach noworocznych jeden z podpunktów dotyczył czytania książek. Jak na razie co miesiąc czytam coś, już za mną 3 książki. Jakoś teraz potrafię znaleźć czas aby przeczytać kilka stron dziennie, bądź jeden dzień wolny i leci pół książki :) i sprawia mi to przyjemność. Fakt marzec będzie ciężki bo jak Wam pisałam piszę pracę licencjacką i mam zamiar niedługo się bronić więc to pochłania mój czas. Ale mam nadzieję, że się ze wszystkim wyrobię w terminie. Ostanią rzeczą jest napój, a dokładnie napar z czystka. W składzie możemy znaleźć też mięte i pokrzywę. Dobrze działa na oczyszczenie organizmu, odżywia włosy, wypłukuje nadmiar wody. A co najważniejsze? Smakuje mi :D.
A jak u Was z czytaniem książek? Może polecacie którąś szczególnie?
Pozdrawiam,
Joy of Jelly
Ja również pijam czystek :)
OdpowiedzUsuńNowość na rynku, w mojej poprzedniej pracy kilka osób się zaraziło czystkiem :)
Usuńoriginis mnie kusi :) woski tez :D
OdpowiedzUsuńOj Origins i mnie kusi jeszcze bardziej :).
UsuńWszędzie te woski widzę i tak mnie kuszą... A kupić nie mogę :( Mój chłopak nie znosi zapachów w mieszkaniu :(
OdpowiedzUsuńMoże któryś z zapachów będzie podobać się i jemu. Jest wiele zapachów, może jest jeszcze jakaś nadzieja :).
UsuńMiałam kiedyś tę bazę LM, jeszcze w czasach suchej skóry i bardzo się lubiliśmy. Woski YC uwielbiam! Uzależniające :)
OdpowiedzUsuńTa 'Dziewczyna z pociągu' to chyba dość popularna pozycja, bo często mi ostatnio w różnych miejscach w oko wpada. Fajna?
Książka na pewno zaskakująca i może na początku nie porywa ale późniejsze rozdziały wciągają :).
UsuńTeż czytam "Dziewczynę z pociągu" bardzo wciągająca książka! Bardzo fajne zestawienie! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :), na początku się trochę męczyłam z książką. Po kilku rozdziałach nie mogłam jej odłożyć na miejsce.
UsuńSuper rzeczy <3
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Dzięki :)
Usuńbaze z LM bardzo bym chciała spróbować, ale cena mnie odstrasza :) czystek uwielbiam no i powodzenia w pisaniu pracy :)
OdpowiedzUsuńDzięki :), ja akurat skorzystałam ze zniżki więc warto polować na takie okazje :)
UsuńCiągle zastanawiam się nad tym czy warto przeczytać "Dziewczyna z pociągu"... i jak, warto? :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem tak, zakończenie jest zaskakujące :).
UsuńLubię te woski z Yankee Candle i ciągle mam ochotę na nowe zapachy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Ja jednego dnia zakupiłam 6 wosków i chyba na razie mam spokój :)
UsuńMuszę w kacu przeczytać "dziewczyna z pociągu" :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji naszego bloga!:)
Dobra książka, na pewno warto.
Usuńaktualnie czytam sekrety urody koreanek :D waaaaarto ją przeczytać, bo można dużo się nauczyć o pielęgnacji skóry :D
OdpowiedzUsuńMiałam jak w koszyku i w ostatniej chwili wyjęłam, teraz żałuje :)
Usuńja od początku tego roku przeczytałam 16 ksiazek :) (w tym większość po ponad 400 str) : )
OdpowiedzUsuńJA niestety nie mam aż tak dużo czasu :).
UsuńW zeszłym tygodniu czytałam "Dziewczynę z pociągu" i lektura okazała się całkiem przyjemna :) No i szybka ;)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie kremem pod oczy. Wydaje się że będzie dla mnie idealny do stosowania na dzień. Na noc planuję zakup Kiehls .
Ja właśnie powoli uderzam denko w Kiehlsie :). Powiem tak, kupuj bo nie pożałujesz.
UsuńPokazałaś tyle cudeniek, które sama chetnie widziałabym u siebie :) najbardziej chyba jednak zainteresowała mnie baza z Laury Mercier :) ciekawe czy sprawdziłaby sie na mojej mieszanej cerze...
OdpowiedzUsuń