Hej wszystkim! Dziś postanowiłam napisać Wam kilka słów o jedynym błyszczyku do ust jaki posiadam w swojej kolekcji i który według mnie jest ideałem. Kiedy nie mam pomysłu jakiego produktu użyć to zawsze sięgam po któryś z tych i wiem że zawsze będą pasować do makijażu który mam na twarzy.
Clarins, Instant Light Natural Lip Perfector - to chyba najdłuższa nazwa produktu do ust jaką znam. Błyszczyki od Clarins odkryłam dwa lata temu poprzez youtube i od tej pory jestem im wierna. Przez ten czas przewinęło mi się kilka produktów tego typu m.in z Maybelline, ale żaden z nich nie spełniał do końca moich oczekiwań. Błyszczyk dla mnie ma dawać naturalny efekt, nie być za bardzo wodnisty, ani klejący i w dodatku ma pielęgnować usta. Jak pisałam we wstępie sięgam po nie gdy nie wiem co mam nałożyć ale i w wypadku gdy moje usta są przesuszone od szminki, a muszą się jakoś prezentować.
Masło shea, wyciąg z dzikiego mango, pochodne witaminy A i E to wszystko znajdziemy w tym produkcie. Jak widać produkt do ust nie tylko musi wyglądać, ale może działać nawilżająco i regenerująco. Wszystko to zamknięte jest w plastikowej tubce z aplikatorem, a opakowanie odzwierciedla kolor który znajdziemy w środku. Instant Light Natural Lip Perfector to błyszczyk nadający ustom lekki połysk, uwydatnia je i przy tym pięknie pachnie karmelem. Konsystencja jest kremowa, a aplikator pozwala nam na precyzyjne nakładanie bez patrzenia w lusterko. Nic się nie wylewa, nic nie chlapie, produkt który możemy bez problemu wrzucić do torebki i nie martwić się czy coś się stanie.
Każda z Was jest w stanie wybrać sobie odcień który będzie do niej pasował. Firma Clarins posiada w swojej ofercie aż 10 odcieni, od jasnych brzoskwini, przez brązy aż po śliwkę. W swojej kolekcji posiadam trzy neutralne kolory. 02 czyli bardzo jasny brzoskwiniowy kolor, który na ustach daje tylko lekki błysk bez koloru, 05 to zdecydowanie mój ulubieniec. Po za błyskiem nadaje ustom lekkiego różowego koloru przez co usta wydają się być bardziej soczyste. Ostatni kolor jaki posiadam w swojej kolekcji to 06, kupiłam go dość nie dawno i już zaczął rywalizować z 05. Błyszczyk jest utrzymany w tonacji beżowo-brązowej z nutą pudrowego różu, wygląda na ustach bardzo naturalnie i nadaje lekkiego koloru. Produkt od Clarins dostępny jest w perfumerii Douglas, jak i na oficjalnej stronie Clarins. Jego cena niestety nie jest najniższa, ponieważ kosztuje 79 zł, ale jest wart każdej wydanej złotówki.
A czy Wy macie swój ulubiony błyszczyk, czy jednak używacie tylko szminek i pomadek? Może polecacie jakiś inny produkt który jest podobny? Dajcie znać w komentarzach.
Pozdrawiam
ja z kolei lubię olejek z Clarinsa, za konsystencję, zapach, działanie, opakowanie, generalnie za wszystko :))
OdpowiedzUsuńCzaję się na ten olejek ale nie wiem czy konsystencja przypadnie mi do gustu :).
Usuńjest bardzo gęsty i 'trzyma się' ust :D
UsuńMiałam zdaje sie 04 i lubiłam, ogolnie lubie Clarins ;)
OdpowiedzUsuńClarins to jedna z moich ulubionych marek :).
UsuńRzeczywiście, cena nie należy do najniższych, ale przyznam że mnie zaciekawił i chętnie bym go kiedyś wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńWarto, widziałam ostatnio go w zestawach świątecznych marki Clarins ;).
UsuńChyba ni była bym skłonna wydać na błyszczyk tyle kasy ;)
OdpowiedzUsuńNiestety cena nie jest najniższa ale czasami są one na promocji, więc warto zaglądać na stronę Douglasa :).
UsuńMój ulubiony kolor to 05 Candy Shimmer <3 wracam do niego regularnie. Jest to jeden z niewielu produktów Clarinsa, do którego wracam (co jak co, ale firma od lat ma świetne błyszczyki). Nie spotkałam nic podobnego tzn. by działał i wyglądał równie dobrze jak Candy Shimmer. Jedyne co może z nim konkurować to Lip Glow Pomade z Diora, lecz to już inny kosmetyk.
OdpowiedzUsuń05 to również mój ulubieniec, pięknie wygląda na ustach :D.
UsuńMam, lubię i chyba mam 02 ;)
OdpowiedzUsuńWitam w klubie ;)
UsuńNigdy nie miałam tego cacka, ale może skuszę się na ten olejek do ust :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam świetne opinie na jego temat :).
UsuńAle pięknie się prezentują, zaciekawiły mnie :)
OdpowiedzUsuńPolecam chociaż jeden wypróbować :).
UsuńNiestety nie przepadam za błyszczykami, ale kupiłam na tą chwilę taki jakby olejek , błyszczyk z Catrice no i zobaczymy jak długo wytrzymam. Te wyglądają super
OdpowiedzUsuńWidziałam ten olejek ale obawiam się że konsystencja nie dla mnie :).
Usuńostatnio same szminki uzywam ;) ewentualnie tint
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj też wybieram szminkę ale błyszczyk bywa mniej kłopotliwy ;).
UsuńJa też go uwielbiam, a mam nr 01, choć 05 też mi się podoba i może za jakiś czas dokupię:)
OdpowiedzUsuń02 noszę bardziej latem bo jest dość jasny, a 05 to idealny kolor na cały rok :).
UsuńMój ulubiony kolor, to 02 :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest :)
UsuńŚliczny ten odcień apricot shimmer. :) Ja też mam jeden błyszczyk (no, jeden full size), Lip maximizer Diora. Bardzo go lubię, ale może jak się skończy spróbuję czegoś nowego. Clarins od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie.
OdpowiedzUsuń