Cześć wszystkim! Czy zima to nie idealny czas aby uzupełnić swoje zapasy wosków czy też świeczek? To właśnie w tym okresie najchętniej sięgamy po te umilacze, aby zima była choć trochę przyjemniejsza i bardziej pachnąca. W dzisiejszym poście mam dla Was moje trzy propozycje zapachów, które umilą niejeden wieczór.
Yankee Candle, Honey Clementine - Czym byłyby Święta bez mandarynek? Dla mnie jest to nieodłączny element Świąt, wielka miska pełna pachnących cytrusów. Honey Clementine to połączenie miodu wraz z zapachem klementynek i skórki pomarańczy. Przypomina mi trochę cukierki Nimm2. Idealny zapach dla fanek cytrusów, ponieważ to właśnie te owoce przeważają w tym wosku. Zapach jest bardzo intensywny i już niewielka ilość tarty wypełnia cały pokój, dlatego warto uważać i nie przesadzić z ilością. Zapach pochodzi z tegorocznej kolekcji jesiennej.
Yankee Candle, All is Bright - Ten zapach przykuł moją uwagę samą naklejką, która kojarzy mi się z światełkami na choince i zimnymi ogniami i ciężko przejść koło niego obojętnie. All is Bright pochodzi z najnowszej kolekcji zimowej. Jest to wosk o zaskakującej mieszance cytrusów oraz ciepłego piżma jak informuje nas producent. Znajdziemy tutaj nuty soczystej pomarańczy, grejpfruta, porzeczki i wcześniej wspomnianego piżma. Choć ten zapach pochodzi z tej samej rodziny co Honey Clementine to jest zdecydowanie łagodniejszy, świeższy i śmiało możecie go wypróbować jeśli nie lubicie klasycznych zapachów cytrusowych.
WoodWick, Cranberry Cider - Choć sama nie przepadam za grzanym winem, oraz generalnie za alkoholem, tak zapach tego wosku trafia w 100% w moje gusta. Połączenie lekko kwaśnej żurawiny, ze słodkim jabłkiem i dodatkiem przypraw korzennych. Czasami jestem w stanie wyczuć odrobinę wiśni. Zapach kojarzy mi się z wyjazdem w zaśnieżone góry, gdzie można usiąść przy kominku z ciepłą herbatą albo grzanym winem i cieszyć się swoim towarzystwem czy dobrą książką. Bardzo lubię tego typu zapachy w okresie świątecznym.
A wy jakimi zapachami lubicie sobie umilać czas tej zimy? Przypominam że jutro jest ostatni dzień mojego rozdania z kosmetykami Biolove, jeśli jeszcze nie bierzecie udziału to gorąco Was zapraszam * klik *.
Pozdrawiam
Nie jestem fanką świeczek, ale wyobrażam sobie te wspaniałe zapachy:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moi faworyci jeśli chodzi o zapachy w tym roku :).
UsuńMuszą świetnie pachnieć ;)
OdpowiedzUsuńOj nie powiem, mój K też za nimi szaleje.
Usuńmi aktualnie pachnie w pokoju olejkiem cynamonowo-waniliowym:)
OdpowiedzUsuńMnie jest strasznie ciężko znaleźć zapach cynamonu w świeczce bądź olejku który by mnie nie drażnił :).
UsuńNie znam żadnego z nich. Ostatnio nie siegam zbyt często po woski.
OdpowiedzUsuńTrzeba to naprawić, bo kiedy jak nie teraz ;).
UsuńNie znam tych zapachów. Ale lubi teraz zapach wanilii, pomarańczy jak i jabłuszka z cynamonem ;)
OdpowiedzUsuńOj tak jabłko z cynamonem to zaraz po mandarynkach mój ulubiony jedzeniowy zapach :D.
UsuńWybrałaś raczej niestandardowe zapachy i takie nie do końca kojarzące się ze świątecznym okresem, ale to dobrze, bo kiedyś miałam wosk YC, który miał pachnieć choinką, a ja czułam tam jedynie taki odświeżacz powietrza w spray o zapachu leśnym :D Moim hitem już od kilku lat jest Sugared Apple od Yankee <3
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ciężko jest znaleźć wosk o zapachu choinki, my w tym roku zakupiliśmy Kringle Candle, Blue Spruce i jest booooski!!!!
UsuńUwielbiam palić woski <3 Tych zapachów nie znam kuszące !
OdpowiedzUsuńJa w tym roku przerzuciłam się ze świec na woski ;).
UsuńWłaśnie myślę o tym, że powinnam zrobić jakieś zapasy zapachowe :)
OdpowiedzUsuńJa już na szczęście zapas zrobiłam :).
UsuńMoje klimaty :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :D.
UsuńMandarynki :D To jest coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich zapach :).
UsuńJa już bardzo dawno nie paliłam wosków, ale dostałam niedawno 1 WoodWick to może odpalę :) ale mój typowo letni:)
OdpowiedzUsuńU mnie to ostatni nie ma dnia bez świeczek czy wosków ;).
Usuń