Cześć wszystkim! Sezon na woski otwarty, a u mnie jeszcze chwilowe wspomnienie lata. Ostatnio pokazywałam Wam, że zakupiłam kilka zapachów jesienny, jednak to po te owocowe, świeże chętniej sięgam. Myślę, że wszelkie dyniowe, cynamonowe woski będą u mnie palone w późniejszych miesiącach. Jeśli tak jak ja nie jesteście gotowe na jesień i chcecie zatrzymać chociaż na chwilę letnie zapachy w domu to zapraszam na wpis.
Kringle Candle, Spa Day
Nie wiem czy Wy też tak macie, ale po ciężkim dniu lubię odpalić sobie jakiś wosk. Niektóre zapachy jednak są za ciężkie i zamiast pomóc mi się zrelaksować to męczą mi głowę. Spa Day przychodzi na ratunek. Gdy tylko odpalamy wosk, zalewa nas fala świeżości i odprężenia. Połączenie świeżego ogórka z miętą i jabłkiem wyszło Kringle Candle genialnie. Powiem Wam szczerze, że trochę skąpię sobie tego zapachu, bo uwielbiam go i na pewno w końcu zdecyduję się na dużą świecę.
Kringle Candle, Dewdrops
Choć lato w tym roku nas nie rozpieściło, to chyba każda z nas kojarzy zapach letniej rosy. Choć tutaj producent nie oddaję nam w 100% jej magii, to gdzieś znajdziemy jej namiastkę. Dewdrops łączy aromatyczne zielone nuty, miętę z kwiatowymi akordami róży, jaśminu oraz storczyka. Wosk nie ma dużej mocy, ale wyczuwalny jest w tle. Myślę że będą z niego zadowolone fanki czystego prania i świeżych zapachów.
Kringle Candle, Spellbound
Jedyny słodki zapach w dzisiejszym zestawieniu. Pomimo wanilii nie jest on mdły i duszący, to wszystko zasługa owoców i kwiatów które możecie znaleźć w tym zestawieniu. Czerwona porzeczka, mandarynka, mimoza oraz jaśmin to moim zdaniem kombinacja idealna. Pomimo wcześniej wspomnianej słodyczy, ma on w sobie coś kwaśnego i przypominającego cukierki. Można się nim zauroczyć.
WoodWick, Cucumber Melon
Są tu fanki melona? W takim razie to idealna propozycja dla Was. Połączenie zielonego ogórka, ziół i soczystego melona. Zapach jest świeży i bardzo przyjemny, jego moc jednak jest dość przeciętna i dość szybko znika z pokoju. Całkowicie go odradzam jeśli nie lubicie zapachów z melonem, jest najmocniej wyczuwalny.
To już wszystkie zapachy, które wypalam we wrześniu. Jak widzicie królują zapachy świeże i ogórkowe. Przypominam również o trwającym konkursie, gdzie do wygrania jest zestaw kosmetyków od The Body Shop * klik *. A po jakie zapachy Wy sięgacie w tym miesiącu?
Pozdrawiam
Znam te zapach z Kringle, to w ogóle była udana kolekcja.
OdpowiedzUsuńSpellbound to fajna guma balonowa.
Wszystkie dzisiejsze zapachy Kringle mogłabym mieć śmiało w formie świecy ;).
UsuńSezon na zapachowe woski uważam za otwarty :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, pogoda za oknem iście jesienna :D.
UsuńMam Spellbound i on pachnie jak mgiełka Victoria Secret :P
OdpowiedzUsuńA któraś konkretnie? Miałam ich kilka ale te moje tak nie pachniały ;)
UsuńO ile się nie mylę, to mgiełka się nazywa Love Spell :)
UsuńMiałam Love Spell ale szczerze nie pamiętam jej zapachu XD.
UsuńPrzyznam, że produktów marki Kringle nie miałam, ale jestem wierną fanką Yankee Candle i właśnie moje serce zdobył kolejny ich zapach „Tarte Tatin”, ideał na jesiennie wieczory. :)
OdpowiedzUsuńWczoraj wąchałam go w TK Maxx ale niestety zupełnie nie mój zapach ;). U mnie Yankee Candle są częstymi gośćmi ale czasami warto coś innego przetestować :D.
UsuńZaczyna się powoli sezon na koc, herbatę, książkę i piękny zapach :)
OdpowiedzUsuńCzy też dobry film czy serial ;).
UsuńDay SPA kusi ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, świetnie się sprawdza jeśli potrzebujesz odprężenia :).
UsuńW zapasach mam tylko Spellbound i mam nadzieję, że mi się spodoba, bo czytałam opis i stwierdziłam, że to mogą być moje nuty :D Reszta też mnie kusi, nawet jesienią i zimą lubię palić takie świeższe, letnie zapachy ;D
OdpowiedzUsuńNiestety jesienne zapachy czasami są zbyt intensywne i taki odświeżenie jest potrzebne :D.
UsuńW nowym mieszkanku będzie wiele świeczek :D
OdpowiedzUsuńOne zmieniają nastrój w domu :).
UsuńBardzo ciekawi mnie zapach Spellbound :)
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś fanką słodkich zapachów to polecam :D.
UsuńZ tego zestawienia mam tylko rosę :) Ale bardzo go lubię. Moimi faworytami są zapachy kaszmirowe.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety jest problem z niektórymi zapachami bo pomimo iż mi się podobają to moja głowa mówi nie :(.
UsuńKringle Candle Dewdrops trafia na moją Wish listę :) uwielbiam zapach czystego prania :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że będziesz z niego zadowolona :).
UsuńMiałam Dewdrops i dla mnie to był naprawdę przyjemny i odprężający zapach, aczkolwiek taki do palenia w dzień. Wieczorami był dla mnie za świeży :)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak o nim pisałaś i wtedy się na niego skusiłam ;). Na wieczór zdecydowanie Spellbound.
UsuńZapach z zielonym ogórkiem to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńIdealny na wieczorne spa w domu :).
UsuńOgórek z melonem to coś dla mnie, uwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńU mnie kosmetyki jak i świece z melonem wygrywają, szkoda tylko że mój K nie przepada za nim ;).
UsuńNiezłe połączenie ma ten Spa Day :) Kusisz!
OdpowiedzUsuńTo mój ulubieniec z całej czwórki :D.
UsuńNie znam propzycji zapachowych tej marki, do tej pory zamknięta byłam w świeczkowym świecie Yankee Candle i trochę Bath & Body Works. Teraz do tego doszedł Diptyque i Jo Malone, do których absolutnie straciłam głowę. Kocham te świeczuchy! <3
OdpowiedzUsuńOj Jo Malone i Diptyque to już zdecydowanie wysoka półka ;), na pewno kiedyś w dalekiej przyszłości skuszę się na którąś z nich :P.
UsuńNo jeśli patrzeć na ceny, to zdecydowanie wysoka półka. Kiedyś stukałam się w głowę na widok tych cen. Przecież to tylko świeczka, powariowali ci co je kupują! Teraz i ja zwariowałam, bo chcę więcej i więcej :D
UsuńTak to niestety bywa ale powiem tak wcale się nie dziwie że chcesz więcej i więcej ;).
Usuńdew drops wręcz uwielbiam i często ląduje w moim kominku, chociaż to warm cotton przejął ostatnio kominek na dobre
OdpowiedzUsuńWarm Cotton zupełnie nie znam, ale sądząc po nazwie wiem czego mogę się spodziewać ;).
Usuń